Tradycja ubierania świątecznego drzewka została zapoczątkowana w Niemczech. Co ciekawe, niegdyś mocowano ją do sufitu, czubkiem w dół. Dzisiaj nie wyobrażamy już sobie Bożego Narodzenia bez choinki mieniącej się światełkami i ozdobami. Wybór tych wyjątkowych dekoracji jest naprawdę imponujący, niesamowite wrażenie robią zwłaszcza sztuczne choinki. Dostępne obecnie na rynku drzewka łatwo pomylić z żywymi okazami. Na estetyce zalety sztucznych choinek się jednak nie kończą.
Estetyka. Perfekcyjna imitacja żywej choinki
W okresie Bożego Narodzenia chętnie biesiadujemy przy choince. Nic więc dziwnego, że chcemy aby ta świąteczna dekoracja zachwycała wyglądem domowników oraz gości. Znalezienie idealnej, naturalnej rośliny jest kłopotliwe, a jeśli już odnajdziemy piękny okaz, jego wymiary nie zawsze będą odpowiednie do danego wnętrza. Przy sztucznych choinkach problem ten nie występuje – bez trudu wybierzemy właściwy rozmiar, a o samą estetykę także możemy być spokojni. Wybór sztucznego drzewka to gwarancja doskonałego rezultatu. Na rynku dostępne są bowiem sztuczne choinki jak żywe. Te dekoracje do złudzenia przypominające drzewka z lasu, takie jak świerki, czy tatrzańskie jodły. Podobieństwo do żywych drzewek jest uderzające. Efekt ten można jeszcze wzmocnić przy pomocy świeczek zapachowych lub dyfuzora z olejkami leśnymi.
Wygoda. Świetny efekt bez czynności pielęgnacyjnych
Każdy, kto choć raz miał do czynienia z żywym drzewkiem wie, jakie uciążliwości może ono powodować. Transport takiej choinki bywa kłopotliwy, jej umieszczenie w stojaku także nastręcza trudności, a opadające igły wywołują frustrujące. Sztuczne drzewko jest znacznie bardziej praktyczne. Rozłożenie choinki i jej demontaż są dziecinnie proste. Skoro mowa o najmłodszych – sztuczne gałązki nie kaleczą, więc nawet brzdące mogą z bliska podziwiać bożonarodzeniową dekorację. Wybór takiego drzewka to oszczędność czasu: nie trzeba podlewać rośliny, ani sprzątać igieł czy naturalnej żywicy. To dobre rozwiązanie także z finansowego punktu widzenia. Raz kupione drzewko będzie służyło latami, w dłuższej perspektywie jest więc tańsze od żywej rośliny.
